Reklama

Za Granicą

Tabletki jodu w każdym fińskim domu? Puste półki w aptekach

Autor. Pixabay

We wtorek fińskie ministerstwo zdrowia uaktualniło wytyczne dotyczące zażywania jodu na wypadek zagrożenia radiacyjnego i zaleciło wszystkim Finom poniżej 40. roku życia zaopatrzyć się w tabletki. W kilka minut po tym preparat został wykupiony z aptek, a z przeciążenia padł też sklep internetowy głównej sieci aptek „Uniwersytecka”.

Reklama

Nowe wytyczne dotyczące tabletek z jodem ministerstwo zdrowia i spraw socjalnych przekazało zarówno w formie komunikatu, jak i na konferencji prasowej. "Mamy nadzieję, że osoby poniżej 40. roku życia zadbają o to, aby w domach takie tabletki były i to w wystarczającej ilości" – mówił szef departamentu zakupów w resorcie, Taneli Puumalainen. Urzędnicy zapewniali też, że badali dostępność medykamentu w aptekach i utrzymywali, że nie będzie problemu z zakupem.

Reklama

W lokalnej prasie oraz radiu szybko poinformowano o nowym zaleceniu ministerstwa. "Tabletki rozeszły się w kilka minut" – mówiła farmaceutka w jednej z aptek w centrum Helsinek. W ciągu dnia wielu mieszkańców bezskutecznie krążyło po mieście w poszukiwaniu tabletek. Na drzwiach lub witrynach większości aptek personel zdążył już zawiesić kartkę z czytelnym napisem: "Tabletek z jodem brak". O tabletki w aptekach pytali też często ludzie starsi, których nowe zalecenie ministerstwa już nie obejmuje.

Największa w kraju sieć aptek "Uniwersytecka", której sklep internetowy nie wytrzymał przeciążenia, nie otrzymała z wyprzedzeniem informacji o nowym zaleceniu dla mieszkańców – pisze największy fiński dziennik "Helsingin Sanomat". "Mogliśmy lepiej przekazać tę informację, a komunikacja w ministerstwie wymaga poprawy" – przyznała ekspert w resorcie Elina Asola. Według niej urzędnicy byli przekonani, że Finowie już zimą i wiosną, czyli po rozpoczęciu wojny na Ukrainie, zaopatrzyli się w medykamenty. Wtedy po raz pierwszy mieszkańcy sami instynktownie zaczęli je gromadzić. Wówczas w liczącej 5,5 mln mieszkańców Finlandii sprzedano ich ok. 4,7 mln sztuk.

Reklama

Zgodnie z nowymi wytycznymi, w sytuacji podwyższonego promieniowania i na wyraźne zalecenie odpowiednich organów, jod powinny przyjąć osoby w wieku od 3 do 40 lat. Poprzednie krajowe wytyczne, obejmujące także osoby starsze, były wydane w 2002 r.

Tabletki z jodem mają ponownie trafić do krajowych aptek w październiku – zapewniają urzędnicy.

Rządowa dystrybucja

Tabletki z jodkiem potasu dystrybuowane są też w Polsce, choć nie trafiają one bezpośrednio do obywateli. Pod koniec września Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało w tej sprawie specjalny komunikat. "W ramach działań z zakresu zarządzania kryzysowego i ochrony ludności, w związku z informacjami medialnymi dotyczącymi walk w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, w ubiegłym tygodniu do komend powiatowych Państwowej Straży Pożarnej przekazano tabletki zawierające jodek potasu" - mogliśmy przeczytać w w informacji resortu.

Jak zapewniał kilka dni temu wiceszef MSWiA, Błażej Poboży tabletki z jodkiem potasu, zabezpieczone na wypadek ewentualnego skażenia radioaktywnego są już u przedstawicieli władz samorządowych. Wiceszef MSWiA odpowiadając w Sejmie na pytania posłów dotyczące dystrybucji tabletek zapewnił, że ma ona charakter prewencyjny. "Zagrożenie radiacyjne nie istnieje, w związku z tym wszystkie działania, które są koordynowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji mają charakter prewencyjny, wyprzedzający" – podkreślił.

Wskazał, że MSWiA biorąc pod uwagę wskazania medyczne dotyczące suplementacji jodkiem potasu zabezpieczyło tabletki, dla wszystkich obywateli polskich oraz cudzoziemców przebywających czasowo w Polsce. "Liczba tabletek (z jodkiem potasu – przyp. red.) uwzględnia nie tylko wskazania medyczne dotyczące wieku osób, którym powinny być podane (w przypadku ewentualnego zagrożenia – przyp. red.), a także cudzoziemców przebywających czasowo w Polsce" - powiedział. Poinformował, że tabletki "znajdują się u włodarzy samorządowych".

Władze samorządowe w całym kraju informują, że są punkty dystrybucyjne są już gotowe, choć podkreślają, że nie ma żadnego zagrożenia, a działania mają charakter prewencyjny. Jak zaznaczał wojewoda mazowiecki, Konstany Radziwiłł "w momencie uruchomienia akcji wszystkie osoby, niezależnie od tego, gdzie zamieszkują na stałe, gdzie pracują, jakie mają obywatelstwo itd. będą uprawnione do tego, jeśli mają wskazania do przyjęcia jodu, będą mogły odebrać tabletki. "Wszystkie osoby, które pojawią się w punktach dystrybucji będą obsłużone. Każda osoba otrzyma ulotkę przygotowaną przez lekarzy endokrynologów. Tabletki będą mogli odbierać nie tylko bezpośrednio osoby przyjmujące ten preparat, ale np. domownicy czy sąsiedzi". Przypominał, ze osoby powyżej 60. roku życia nie powinny przyjmować jodu profilaktycznie.

Czytaj też

"Od awarii do rozdania tabletek mamy 24 godziny, w praktyce trochę mniej. Dlatego, gdyby doszło do takiej akcji dystrybucyjnej, będziemy prosić o zrozumienie, współprace i żeby nie robić paniki. Zabezpieczenie tabletek dla wszystkich osób w odpowiednich dawkach jest" - podkreślił. Przekazał, że we wszystkich gminach, tam gdzie znajdują się osoby pod opieką całodobową w różnego rodzaju instytucjach: szpitalach, domach opieki, domach dziecka tabletki trafią również do tych miejsc, tak żeby były tam dostępne.

Dyrektor wydziału zdrowia mazowieckiego urzędu wojewódzkiego, Tomasz Sławatyniec, podkreślał z kolei że, "jodek potasu to jest produkt leczniczy i jak każdy lek ma swoje konkretne wskazania. Tutaj konkretnym wskazaniem jest ochrona tarczycy przed działaniem radiacyjnym radioaktywnego jodu. Natomiast jak każdy lek ma różne interakcje z innymi lekami, jak również działania uboczne".

Władze podkreślają, że jodku potasu nie powinno się przyjmować na własną rękę i bez wskazań medycznych

Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
Reklama

Komentarze

    Reklama

    Najnowsze