"System jest na tyle uniwersalny i jest łatwy w rozbudowie i konfiguracji, że może być zastosowany i używany do ochrony małych obiektów, jak i dużych obiektów czy poligonów wojskowych" - podkreślał w rozmowie z InfoSecurity24 TV Artur Przygoda, prezes zarządu AP-FLYER, współtwórca systemu detekcji i neutralizacji dronów.
Jak zapewnia Artur Przygoda, system od początku był konstruowany tak, aby móc go zaoferować szerokiej gamie odbiorców - zaczynając od służb cywilnych, czy nawet odbiorców indywidualnych, a skończywszy na służbach mundurowych i wojsku.
Na przykład w ostatnim roku nasza firma była odpowiedzialna za ochronę dwóch najważniejszych wydarzeń. Po pierwsze, był to szczyt czyli spotkanie pomiędzy prezydentem Trumpem a przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem i wtedy nasz system był zainstalowany w Singapurze, w okolicach hotelu i na hotelu w którym odbywał się szczyt. (…) A także nasze systemy służyły do ochrony szczytu NATO, który odbywał się w zeszłym roku w Brukseli.
Jak zaznaczył prezes Przygoda, sercem systemu jest urządzenie oparte o wykrywanie łączności między dronem a operatorem, czyli system RF. Do tego może zostać dołączony dodatkowy sensor obserwacyjny, dzienno-nocny zestaw kamer, a także systemy neutralizacji, powszechnie zwane jammerami.
"System składa się zawsze z dookólnej anteny i odbiornika, czyli analizatora widma, a także - po dołączeniu kamery - jest to kamera, i zestaw jammerów. To wszystko może działać w sposób w pełni automatyczny/autonomiczny, czyli nie wymaga tak naprawdę żadnej reakcji operatora" - stwierdził Artur Przygoda. Istnieje również możliwość zainicjowania neutralizacji BSP przez operatora ręcznie. System ma też zdolność odtwarzania przebiegu misji zwalczania bezzałogowców po ich przechwyceniu.
To jest system niemieckiej firmy Aaronia.... AP Flyer go tylko sprzedaje
To jest system niemieckiej firmy Aaronia
Małe sprostowanie: AP-Flyer jest współtwórcą tego systemu a do tego rozpoczyna produkcję w Polsce. Po drugie system jest skalowalny, wielosensorowy - mamy RF, kamerę i radar (zintegrowaliśmy radar Elvira firmy Robin), plus każdy odbiorca poprzez wystawione przez nas API może podłączyć dodatkowy, dowolny sensor ... Po trzecie wykrywamy zarówno drona jak i operatora. Dron jako "nadajnik" przesyła dane telemetryczne oraz obraz video i to wszystko wykrywamy, więc … lokalizujemy na mapie drona (pozycję geograficzną, plus jako jedyny system RF wysokość lotu, operowania drona). Operator oczywiście tez jest wykrywany, nawet jak jest zakamuflowany - określamy wtedy obszar w którym jest operator. Po czwarte, z tego co wiem na Gatwick nie było żadnego systemu detekcji dronów. Po piąte - drony komercyjne nawet lecąc po zaprogramowanej trasie zawsze wysyłają, transmitują np. przesyłając dane telemtryczne. A my to wykrywamy. Wykrywamy też drony operujące po Hotspot Wi-Fi. oczywiście, można powiedzieć, że "każda sroka" ale …. liczba odbiorców w tym w Polsce … raczej nie potwierdza "bezwartościowości" systemu.
To jest system niemieckiej firmy Aaronia.... AP Flyer go tylko sprzedaje. System nie wykrywa dronow tylko lacza radiowe. W przypadku dronow programowanych po GPS zupelnie bezwartosciowy. Incydent na Gatwick obnazyl bezuzytecznosc systemow opartych tylko o detekcje RF.