Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Nielegalna broń w rękach żołnierza Bundeswehry

Fot. Bundeswehr/Jana Neumann, Facebook
Fot. Bundeswehr/Jana Neumann, Facebook

Policja w Hesji w środkowych Niemczech zatrzymała żołnierza Bundeswehry, u którego znaleziono nielegalnie posiadaną broń, w tym granat ręczny, i materiały wybuchowe. Wszczęte w tej sprawie śledztwo dotyczy także podejrzenia podżegania do nienawiści i uszkodzenia ciała.

Specjalna grupa policji zatrzymała podejrzanego w niedzielę, żołnierzowi postawiono zarzuty nielegalnego posiadania broni i materiałów wybuchowych, podżegania do nienawiści i uszkodzenia ciała - relacjonuje agencja dpa.

Policja zabezpieczyła u niego broń krótką i długą, granat ręczny i materiały wybuchowe. Jak informuje na portalu tygodnik "Der Spiegel", nie jest to broń pochodząca z magazynów niemieckiego wojska. Granat najprawdopodobniej pochodzi z byłej Jugosławii.

Aresztowany żołnierz służy w jednostce w Pfullendorfie w Badenii-Wirtembergii, gdzie znajduje się również ośrodek szkoleniowy sił specjalnych. Sprawę prowadzi prokuratura i policja z Hesji. W związku ze śledztwem zatrzymano jeszcze co najmniej jedną podejrzaną osobę, wywodzącą się z otoczenia zatrzymanego żołnierza - przekazał tygodnik.

"Der Spiegel" przypomina, że w ostatnim czasie w jednostce specjalnej Bundeswehry KSK ujawniono nieprawidłowości, w tym skandal związany z zaginięciem dużej ilości amunicji. Na początku sierpnia 2020 r. rozformowano jedną z kompanii KSK w ramach przeciwdziałania prawicowemu ekstremizmowi. Wojskowy kontrwywiad informował w styczniu 2020 r., że 20 żołnierzy tej jednostki było podejrzewanych o prawicowy ekstremizm, a na posesji jednego z nich w Saksonii znaleziono skrytkę z amunicją i materiałami wybuchowymi.

Jak informował niedawno "Die Welt", w Niemczech zarejestrowanych jest ponad 5 mln sztuk broni palnej, z czego 66 tys. jest w posiadaniu zaledwie 100 osób. Całkowita liczba broni i jej elementów w całym kraju nieznacznie spadła w porównaniu z rokiem poprzednim do prawie 5,35 mln, jednak liczba licencji na broń krótką wzrosła o 6 proc., do około 710 tys. Na początku lutego 2020 r. w Krajowym Rejestrze Broni (NWR) zarejestrowano prawie 27 tys. osób z zakazem posiadania broni.

Około 18,8 tys. sztuk broni i jej części figuruje obecnie w NWR jako "zaginione". Nieco ponad jedna trzecia z tej liczby została skradziona, a prawie 3,7 tys. sztuk broni uznaje się za "zgubione". Reszta zaginęła "w inny sposób". Sama Bundeswehra straciła 60 tys. sztuk amunicji w ciągu ostatnich 10 lat, jak podał "Die Welt" w połowie 2020 roku, a według stanu na 3 lutego brakowało łącznie "czterech pistoletów (...) i 2968 sztuk amunicji".

PAP/IS24

Reklama
Reklama

Reklama

Komentarze

    Reklama