Reklama

Służby Specjalne

Zaskakująca zmiana na stanowisku szefa MI6

  • Siedziba MI6 w Londynie. Fot. Wikipedia/CC3.0

Sir John Sawers, dotychczasowy szef Secret Intelligence Service (znanej również jako MI6), po pięciu latach pracy przestanie kierować brytyjskim wywiadem. Zmiana na stanowisku szefa SIS na rok przed wyborami parlamentarnymi budzi ogromne emocje. Większość ekspertów doszukuje się w tej sprawie drugiego dna - spóźnionego „efektu Snowdena”, ale także nowych wyzwań związanych z Państwem Islamskim i wzrastającym imperializmem rosyjskim.

Kim jest odchodzący Sawers?

John Sawers jako młody człowiek pracował dla SIS w Jemenie i Syrii jednak większość kariery spędził jako dyplomata. Nigdy nie pracował operacyjnie. Przeszedł natomiast wiele szczebli w MSZ - był między innymi doradcą ds. zagranicznych premiera Tony'ego Blaira oraz ambasadorem przy ONZ. Jego nominacja na szefa SIS była odbierana w służbie jako chęć zwiększenia cywilnej kontroli nad wywiadem po fiasku operacji w Iraku (błędne informacje w sprawie broni masowego rażenia i nieprecyzyjna ocena konsekwencji związanych z przyszłością kraju po obaleniu Saddama Husajna). John Sawers opowiadał się za częściowym „upublicznieniem” tego czym zajmuje się SIS. W październiku 2010 roku jako pierwszy szef wywiadu wystąpił publicznie. Pod jego nadzorem wspomniana służba uruchomiła również zupełnie nową stronę internetową, bardzo przejrzystą, nastawioną na przekaz dwustronny. Cieniem na karierze Sawersa kładzie się natomiast zarzut o utrudnianie śledztwa w sprawie śmierci Garetha Williamsa, pracownika GCHQ oddelegowanego do SIS, który został znaleziony martwy w podejrzanych okolicznościach (ciało zamknięte w torbie) w mieszkaniu w Londynie. Jednak podstawowym powodem głębokich zmian personalnych w brytyjskich służbach specjalnych jest działający z opóźnieniem „efekt Snowdena”. Wcześniej nowych szefów powołano w MI5 (kwiecień 2013) oraz w GCHQ (styczeń 2014).

Nowym szefem Secret Intelligence Service będzie Alex Younger

Alex Younger to 51 letni oficer SIS, w służbie od 1991 roku, cieszący się szczególnym szacunkiem wśród kolegów. Nie tylko nadzorował pracę wywiadu w sprawie walki z terroryzmem w ramach przygotowań do Igrzysk Olimpijskich w Londynie, ale co ważniejsze spędził wiele lat realizując działania operacyjne. W ostatnim czasie – już z pozycji zastępcy szefa służby nadzorował pion operacyjny. Nieprzypadkowo więc szef brytyjskiej dyplomacji - Philip Hammond powiedział, że nominacja Youngera przyniesie "bogactwo odpowiedniego doświadczenia". Swoją drogą to jasny sygnał dla społeczności wywiadowczej. „Insider” kierujący poczynaniami wywiadu to bowiem de facto powrót do korzeni tej służby. Staje się to jeszcze bardziej czytelne, gdy uświadomimy sobie, że rozpatrywano jeszcze co najmniej dwóch poważnych kandydatów na szefa SIS z okolic Whitehall, a więc cywili z dyplomatycznym dossier. 

Wielkie wyzwania przed nowym szefem brytyjskiego wywiadu

Warto podkreślić, że Alex Younger obejmuje stery SIS w szczególnym momencie: Ponownie realne staje się zagrożenie terrorystyczne w Europie. Miejsce AQ zajęło znacznie bardziej radykalne, choć w poprzednich latach lekceważone Państwo Islamskie (IS). Prawdziwym problemem stają się Europejczycy, wracający z wojny w Syrii i deklarujący gotowość kontynuowania dżihadu w rodzimych państwach. Dziś liczbę walczących po stronie IS Europejczyków szacuje się na znacznie powyżej półtora tysiąca osób. To wymaga ścisłej współpracy ze służbami wewnętrznymi. Z drugiej strony niepokoją coraz bardziej prowokacyjne zachowania Rosji, generujące dawno nie notowane napięcia na kontynencie europejskim, nie tylko w odniesieniu do Ukrainy. W ostatnich miesiącach, także brytyjskie służby wskazywały na stale rosnącą aktywność wywiadowczą Federacji Rosyjskiej na terenie Europy Zachodniej. Podobne raporty powstały m.in. w Belgii i w Niemczech. Dynamicznie zmieniająca się polityka zagraniczna Rosji wymaga adekwatnych działań ze strony państw NATO.

Maciej Sankowski

Reklama

Komentarze

    Reklama