Reklama

Służby Mundurowe

Szef MSWiA deklaruje gotowość oddelegowania polskich funkcjonariuszy do Hiszpanii

Fot. Policja Warmińsko-Mazurska
Fot. Policja Warmińsko-Mazurska

Polska solidarna z Hiszpanią w obliczu wzmożonej presji migracyjnej - pisze resort spraw wewnętrznych i administracji w opublikowanym w piątek komunikacie. W liście skierowanym do hiszpańskim władz minister Mariusz Kamiński zadeklarował gotowość oddelegowania polskich funkcjonariuszy do udzielenia wsparcia hiszpańskim służbom walczącym z masowym napływem nielegalnych migrantów do hiszpańskiej eksklawy w Ceucie.

W obliczu ostatnich wydarzeń skutkujących wzmożoną presją migracyjną na południową granicę Hiszpanii, stanowiącą jednocześnie zewnętrzną granicę Unii Europejskiej, minister Mariusz Kamiński zapewnił o wsparciu i solidarności Polski z władzami w Madrycie. W liście skierowanym do hiszpańskiego ministra spraw wewnętrznych Fernando Grande-Marlaski Gómeza, minister Mariusz Kamiński zadeklarował gotowość oddelegowania funkcjonariuszy Straży Granicznej i Policji do wsparcia władz hiszpańskich w zakresie przywrócenia bezpieczeństwa i przeciwdziałania dalszej eskalacji presji migracyjnej na granice Hiszpanii i całej Wspólnoty.

Między poniedziałkiem a środą do Ceuty przybyć tam miało wodą około 1500 nielegalnych imigrantów, którzy nie ukończyli jeszcze 18. roku życia. 

Od poniedziałku do czwartku do Ceuty, położonej na północy Afryki hiszpańskiej enklawy, przedostało się drogą morską z otaczającego to terytorium Maroka ponad 8 tys. nielegalnych imigrantów. Było to możliwe dzięki bierności marokańskich służb granicznych. Przyczyną zaniechania kontroli granicy przez Maroko było przyjęcie przez Hiszpanię na leczenie lidera Frontu Polisario, Ibrahima Ghaliego. Organizacja ta domaga się uznania pełnej niepodległości Sahary Zachodniej, której większa część kontrolowana jest obecnie przez Maroko. W piątek, 21 maja Sąd Karny i Administracyjny Hiszpanii (Audiencia Nacional) wszczął dochodzenie, mające zbadać możliwość popełnienia szeregu przestępstw, w tym ludobójstwa, przez lidera Frontu Polisario. 

Po ponad 72 godzinach masowego napływu imigrantów do Ceuty (w mniejszym stopniu do drugiej hiszpańskiej eksklawy na północy Afryki - Melilli), do powstrzymania którego Hiszpania sprowadziła wojsko, Maroko przywróciło w środę kontrole na granicy.

"Szybkie i zdecydowane" wsparcie Hiszpanii przez UE hiszpańskie media porównują ze stanowiskiem USA. Amerykański prezydent Joe Biden mówił o domagającym się rozwiązania "dwustronnym problemie hiszpańsko-marokańskim", podtrzymał również stanowisko swojego poprzednika, Donalda Trumpa, który uznał suwerenność Maroka nad całą Saharą Zachodnią. Madryt domaga się referendum w sprawie samostanowienia tej byłej hiszpańskiej kolonii.

Dziennik "ABC" zwraca uwagę, że mimo jednoznacznej reakcji KE Unia raczej nie nałoży sankcji na Maroko, gdyż wymagałoby to jednomyślności wszystkich państw członkowskich. Ze względu na swoje położenie i dużą grupę zamieszkujących Unię Marokańczyków kraj pozostaje ważnym partnerem UE - zauważa gazeta. Dodaje, że w ostatnich latach Rabat otrzymał z unijnej kasy 289 mln euro pomocy, w tym 102 mln na kontrole granic.

Dziennik "La Razon" przypomina, że Maroko od wielu miesięcy silnie się militaryzuje, a wydatki na cele wojskowe w 2020 roku wzrosły o 30 proc.

MSWiA/PAP

Reklama
Reklama

Reklama

Komentarze

    Reklama

    Najnowsze