Reklama

Służba Ochrony Państwa

Policjanci idą do SOP

Fot. Śląska Policja
Fot. Śląska Policja

Przez ostatnich 12 miesięcy do SOP przeniosło się w sumie 127 funkcjonariuszy Policji – czytamy w odpowiedzi na pytania jakie poseł Krzysztof Brejza wysłał do Komendanta Służby Ochrony Państwa. Jak wynika z podpisanego przez wiceszefa SOP pisma, zgodnie z przepisami mundurowi przeniesieni z innych formacji nie mają też obowiązku przechodzenia testów sprawnościowych, a średnia wieku policjantów, którzy zmienili mundur w 2018 roku to 39 lat.

O tym, że wśród funkcjonariuszy, którzy zdecydowali się na zmianę formacji i „przejście” do SOP są głównie mundurowi z Policji, pisaliśmy już jesienią ubiegłego roku. Przypomnijmy, że w 2018 roku (zgodnie ze stanem na 5 września), z BOR/SOP odeszło 196 funkcjonariuszy. Z informacji jakie przekazała wtedy redakcji InfoSecurity24.pl Sekcja Komunikacji Medialnej i Społecznej Służby Ochrony Państwa wynika, że do 5 września wśród 121 przyjętych osób było 85 funkcjonariuszy przeniesionych do służby z innych formacji, w tym - jak to ujęto - „głównie z Policji”.

Dzięki odpowiedzi na pytania, jakie Komendantowi SOP zadał poseł Krzysztof Brejza wiemy, że do od 1 lutego 2018 (a więc momentu powołania do życia SOP) do 1 lutego 2019 roku, do formacji przeniesionych zostało 127 funkcjonariuszy Policji, a ich średnia wieku wyniosła 39 lat. Poseł Brejza pytał też, czy policjanci przeniesieni do SOP musieli przejść testy sprawnościowe przed przyjęciem do nowej służby. Jak się okazuje, obowiązujące przepisy „nie przewidują prowadzenia testów sprawnościowych w odniesieniu do funkcjonariuszy przenoszonych do Służby Ochrony Państwa”.

Warto też przypomnieć, że choć - jak podkreślał niedawno w odpowiedzi na interpelację wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński - sytuacja kadrowa w SOP zgodnie ze stanem na 1 grudnia ubiegłego roku uległa poprawie (w służbie było 1990 mundurowych), to nadal liczba wakatów utrzymywała się na wysokim, ponad 16-proc. poziomie (w SOP brakowało 385 funkcjonariuszy).

Jak podkreślał w rozmowie z InfoSecurity24.pl były szef BOR gen. bryg. Andrzej Pawlikowski, pierwszy rok istnienia SOP nie należał to najłatwiejszych, głównie z powodu osób, które nią kierowały.

Trudny i ciężki (był pierwszy rok istnienia SOP - przy. red.), tym bardziej, że formacją kierowała (i kieruje ponownie) osoba, która nie była związana z nią od samego początku. Nie znająca specyfiki jej funkcjonowania. Mam tu na myśli oczywiście byłego już komendanta – gen. bryg. SOP Tomasza Miłkowskiego oraz obecnego, p.o. komendanta – pułkownika Krzysztofa Króla. Są to osoby wywodzące się z policji, czyli ze służby, która ma odmienną specyfikę funkcjonowania. Oczywiście jest to istotna formacja mundurowa funkcjonująca w systemie bezpieczeństwa państwa, lecz realizująca zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa publicznego. Służba Ochrony Państwa ma zapewniać bezpieczeństwo najwyższym organom państwowym, odpowiedzialnym za bezpieczeństwo publiczne.

gen. bryg. Andrzej Pawlikowski, były szef Biura Ochrony Rządu

Dlaczego policjanci przenoszą się do SOP? Powodem może być, jak wskazywał były szef BOR, fakt, że część kierowniczych stanowisk w SOP zajmują właśnie byli funkcjonariusze Policji. Po drugie, warto przypomnieć, że SOP, wśród służb podległych MSWiA, ma najwyższy mnożnik kwoty bazowej określającej przeciętne uposażenie funkcjonariuszy. W Policji mnożnik ten od 1 stycznia tego roku kształtuje się na poziomie 3,71, w SOP 4,42. 

Pawlikowski zaznacza też, że jego zdaniem właśnie powierzanie kierowniczych stanowisk policjantom przenoszonym do służby w SOP było powodem odejść doświadczonych funkcjonariuszy BOR.

Po pierwsze, dostali dość potężny policzek, w postaci nominacji na stanowiska kierownicze osób z policji. Decyzje te również oceniłem negatywnie, szczególnie, że osobiście walczyłem by BOR nie został wchłonięty w struktury policyjne jako jeden z pionów – a takie pomysły pojawiły się już po katastrofie smoleńskiej. Tego rodzaju formacja musi być formacją niezależną, bo chodzi o bezpieczeństwo najważniejszych osób w państwie. Nominacje na stanowiska kierownicze SOP osób z policji wyglądają jak kontynuacja pomysłu wchłonięcia w jej strukturę.

gen. bryg. Andrzej Pawlikowski, były szef Biura Ochrony Rządu

DM

Reklama

Komentarze

    Reklama