W całym ubiegłym roku Europol odnotował wzrost incydentów związanych z terroryzmem w państwach UE. Najkrwawsze oraz najniebezpieczniejsze działania są nadal powiązane z organizacjami dżihadystycznymi, ale nie można pominąć aktywności organizacji separatystycznych czy też motywowanych ideologiami skrajnej lewicy i prawicy. Państwami, które najczęściej zmagają się z zagrożeniem terroryzmem na swoim terytorium nadal pozostają Wielka Brytania, Francja czy też Hiszpania.
Europol zaprezentował zestawienie dotyczące trendów w zakresie zagrożenia terroryzmem w Europie w 2017 r. W zeszłym roku, na bazie danych regularnie przesyłanych z państw UE, odnotowano w sumie 205 ataków terrorystycznych, zarówno tych udanych, nieudanych, jak i tych które zostały udaremnione. Jest to widoczny wzrost liczby tego rodzaju spraw, względem ubiegłych dwóch lat – tj. 2016 r. - 142 przypadki i 2015 r. - 193 przypadki. Jednak zeszłoroczne statystyki nie były grosze od tych, które odnotowano w 2014 r., kiedy odnotowano 226 spraw tego typu. Jednocześnie należy wskazać, że najbardziej narażonym na realne zagrożenie terrorystyczne państwem w Europie była Wielka Brytania (107 przypadków). Kolejne miejsca w zestawieniu zajmowały Francja (54 przypadki), Hiszpania (16 przypadków), Włochy (14 przypadków) i Grecja (8). W Belgii oraz Niemczech zanotowano dwa przypadki, zaś w Finlandii oraz Szwecji po jednym.
Dżihadyści najgroźniejsi, ale nie wolno zapominać o innych terrorystach
Niestety, w całym zeszłym roku w Europie, w związku z aktywnością terrorystów zginęło 68 osób, a 844 zostały ranne. Należy podkreślić, że taki bilans ofiar w większości wynika z aktywności dżihadystów. Chociaż, patrząc tylko i wyłącznie pod względem liczby incydentów, aż 67 proc. stanowiły działania różnego rodzaju grup separatystów.
W Irlandii Północnej brytyjskie służby musiały mierzyć się z działaniami chociażby takich struktur jak ONH, IRA Kontynuacja, Nowa IRA, czy też ANP. Wyzwaniem dla całej niemal Europy jest również aktywność Partii Pracujących Kurdystanu PKK, która traktuje kontynent jako miejsce do tworzenia zaplecza logistycznego oraz pozyskiwania środków i rekrutów. W sumie oprócz Wielkiej Brytanii do incydentów tego rodzaju dochodziło we Francji oraz Hiszpanii. W przypadku aktywności organizacji o podłożu separatystycznym lub etnicznym zauważalny był w 2017 r. spadek liczby osób aresztowanych względem liczby incydentów – tj. 30 do 137, gdzie na przykład w 2013 r. aresztowano 180 osób przy 84 atakach lub próbach ataków.
Co ciekawe, trzecią grupę zagrożeń terrorystycznych, pod względem liczby przeprowadzonych, nieudanych i powstrzymanych ataków stanowiły te, które przyporządkowano do kategorii terroryzmu skrajnie lewicowego. W porównaniu do zaledwie 3 proc. spraw powiązanych z terroryzmem motywowanym ideologią skrajnie prawicową. W przypadku skrajnej lewicy, najwięcej spraw na płaszczyźnie sądowej, powiązanych z aktywnością terrorystyczną, miało toczyć się w zeszłym roku w Czechach, Grecji oraz Hiszpanii. Zaś najwięcej samych incydentów zaobserwowano w Grecji, Włoszech oraz Hiszpanii, Francji i Niemczech.
W przypadku spraw powiązanych z ideologią skrajnie prawicową Europol najwięcej wyroków sądowych odnotował w Niemczech, zaś najgroźniejsze, przede wszystkim najkrwawsze, incydenty terrorystyczne, motywowane tego rodzaju poglądami miały miejsce w Wielkiej Brytanii. Jednak, Europol zwrócił uwagę na rozbudowywanie się sieci skrajnie prawicowych organizacji oraz ich działania propagandowe, rekrutacyjne i próby działań w ramach UE.
Metody działania – broń palna i biała oraz pojazdy
Pewnym zmianom uległy również metody działania, zmniejszyła się bowiem liczba prób użycia materiałów wybuchowych oraz improwizowanych materiałów wybuchowych, a wzrosła liczba ataków za pomocą broni palnej. Nadal jednak w sieci istnieje olbrzymi zasób informacji mówiących o tym jak przygotować materiały wybuchowe. Co więcej, technologia oraz porady są przekazywane przez media społecznościowe oraz szyfrowane komunikatory. Należy zauważyć, że w przypadku działań podejmowanych w Europie przez terrorystów coraz większy segment zajmują akcje o niskim koszcie wykonania. Przede wszystkim, poprzez posługiwanie się najprostszymi metodami w postaci użycia noży, a także samochodów. Ogranicza to koszty, a także utrudnia przechwycenie grupy lub „samotnego wilka” jeszcze na etapie budowania zaplecza finansowego oraz organizacji odpowiedniej logistyki. Europol zwrócił uwagę, że podstawowymi celami dla terrorystów byli w zeszłym roku cywile oraz prywatne firmy, a dopiero później instytucje publiczne oraz przedstawiciele sił porządkowych lub wojska.
Prawie tysiąc osób zatrzymanych ze względu na zarzuty związane z terroryzmem
W Europie w zeszłym roku, w związku z zarzutami związanymi terroryzmem, zatrzymanych zostało 975 osób. Odnotowano tym samym spadek liczby zatrzymanych, względem okresu lat 2015-16, kiedy służby aresztowały ponad tysiąc osób rocznie. Najwięcej podejrzanych o terroryzm trafiło przed wymiar sprawiedliwości we Francji (411 osób), Wielkiej Brytanii (168 osób) oraz Hiszpanii (91). Niebezpiecznym wskaźnikiem jest ciągły wzrost zatrzymywanych, którzy są podejrzewani o aktywność dżihadystyczną w Europie. W stosunku do chociażby 2014 r. ta liczba niemalże się podwoiła.
Najczęstszymi powodami zatrzymań były uczestnictwo w organizacjach terrorystycznych, planowanie lub przygotowywanie ataków terrorystycznych (grupa 660 osób), a także działania w przestrzeni informacyjnej, propagandy oraz finansowania terroryzmu (73 osoby). W przypadku propagandy trzeba zauważyć, że np. dżihadyści dziś już na dobre zadomowili się w takich przestrzeniach Internetu jak: Blogger, Contactime, Facebook, Flickr, Google+, Issuu, Paltalk, Scribd, Twitter czy Youtube. Najwięcej zatrzymanych, bo prawie 45 proc. było osobami młodymi w przedziale wieku 20-30 lat, przy czym 80 proc. stanowili mężczyźni. Należy wskazać, że Europol, oprócz ataków odnotował również wskazane przypadki aresztowań w różnych państwach UE w tym dwa w Polsce.
Z Europy płyną pieniądze dla terrorystów?
Ważnym wątkiem, poruszonym w analizie Europolu, jest problem stałego wypracowywania rozwiązań w zakresie finansowania zjawiska terroryzmu, wykorzystując przy tym metody, które lokują się na pograniczu aktywności przestępczości zorganizowanej oraz właśnie terroryzmu. W 2017 r. doszło do rozbicia siatki piorącej pieniądze na rzecz przestępczości zorganizowanej oraz terrorystów z Hezbollahu, a opierającej się na siatce stworzonej przez Libańczyków. Jednocześnie odnotowywano także przekazywanie pieniędzy bezpośrednio od rodzin lub sympatyków terrorystów, którzy działali w Afryce Północnej oraz na Bliskim Wschodzie, via sieci pośredników od Europy do rejonów konfliktogennych. Trzeba zauważyć, że zdaniem ekspertów z Europolu najwięcej takich transferów finansowych było przekazywanych z Europy, a nie do Europy. Przede wszystkim w oparciu o system hawala, w którym ważną rolę odgrywały również podmioty z takich państw jak Zjednoczone Emiraty Arabskie. Trzeba dodać, że jednocześnie Zjednoczone Emiraty Arabskie są ważnym partnerem państw Zachodu w regionie Bliskiego Wschodu. Jednak nie można pominąć również potencjalnego wykorzystania organizacji non-profit, zajmujących się oficjalnie pomocą w rejonach walk.
Jako ważne źródła finansowania wymienia się w raporcie klasyczne metody, polegające na aktywności kryminalnej (szczególnie w Irlandii Północnej, ale też chociażby w organizacjach kierujących się ideologią skrajnie lewicową), ale także organizację specjalnych przyjęć czy też koncertów (szczególnie organizacje skrajnie prawicowe). Istotnym aspektem jest też pobieranie środków bezpośrednio np. od członków konkretnej grupy, zamieszkującej dane państwa UE. Co więcej, wskazuje się, że często rozbudowane środki pomocy socjalnej, wypłacane rodzinom w Europie, mogą również trafiać do terrorystów poza kontynentem. W przeciwieństwie do działań przestępczości zorganizowanej, szczególnie tej ulokowanej w cyberprzestrzeni, nadal przy finansowaniu terroryzmy na bardzo niskim poziomie pozostaje wykorzystanie kryptowalut.
Broń palna, materiały wybuchowe oraz broń masowego rażenia
Europol zwraca uwagę, że nadal w stosunku do zagrożenia terroryzmem ważne jest przeciwdziałanie proliferacji broni oraz materiałów wybuchowych z rejonów, gdzie toczą lub toczyły się konflikty zbrojne. Po każdym z nich pozostają znaczące ilości amunicji, karabinów szturmowych, pistoletów maszynowych, zapalników, wojskowych materiałów wybuchowych o sile większej niż te produkowane w warunkach domowych.
Dziś wiemy, że w Niemczech został zatrzymany Tunezyjczyk, przygotowujący najprawdopodobniej uderzenie za pomocą rycyny. Jednak w 2017 r., według Europolu, europejskie państwa nie zgłosiły żadnych spraw związanych z bronią masowego rażenia (ABC R). Jednak odnotowywano nawoływania do używania różnych substancji chemicznych oraz trucizn, które miały zostać użyte do ataków dokonywanych również przez "samotne wilki". Ich celem miały być źródła wody czy też żywność, w kontekście której przypomniano również groźby ze strony greckich anarchistów. W grudniu ubiegłego roku to oni, a nie dżihadyści mieli grozić w Internecie, że zatruli produkty spożywcze w Atenach, Salonikach, w ramach tzw. akcji Green Nemesis Act 3. Lecz pewne zainteresowanie bmr B i C miała wykazywać chociażby grupa Sharia4Spain.
Terroryzm i nielegalna imigracja - nie łączyć lecz nie bagatelizować
Nadal, istotną kwestią dla bezpieczeństwa wewnętrznego państw europejskich jest problem powrotów osób zaangażowanych w działania terrorystyczne poza kontynentem. W raporcie wskazano, że do samego tylko tzw. Państwa Islamskiego (Da`ish) mogło dołączyć ponad 5 tys. obywateli z państw UE. Z czego w pod koniec zeszłego roku w działaniach samozwańczego kalifatu miało brać udział już tylko 2,5 tys. Europejczyków, zaś nawet ok. 1,5 tys. terrorystów mogło wrócić do domów, a tysiąc miało zginąć w trakcie walk w Syrii i Iraku. Powracający mogą tym samym wykorzystywać m.in. kanały przerzutowe stosowane przez zorganizowane grupy przestępcze, rozwinięte w okresie tzw. kryzysu migracyjnego, chociażby na Bałkanach.
Szczegółowe obserwacje nie potwierdziły jednak masowej skali wykorzystywania zjawiska nielegalnej imigracji przez główne organizacje terrorystyczne. W raporcie Europolu zwrócono uwagę, na przykład na sprawę Czeczena posiadającego w Polsce status uchodźcy, który wrócił do kraju gdzie zostały postawione mu zarzuty udziału w zagranicznej organizacji wojskowej oraz nielegalnego posiadania broni i amunicji. W sumie w zestawieniach za 2017 r. Europol/Eurojust odnotowały 4 przypadki spraw sądowych powiązanych z dżihadystami w kontekście Polski (3 osoby zostały skazane, 1 uniewinniona).
Wnioski
Po analizie raportu Europolu można zasugerować kilka podstawowych wniosków:
Znowu zwrot >incydent terrorystyczny< błagam, nie tu...