Jak poinformowała Straż Graniczna, funkcjonariusze pełniący służbę w ochronie polskiego odcinka zewnętrznej granicy UE, otrzymali nowoczesne pojazdy obserwacyjne PJN (przenośne jednostki nadzoru).
Sprzęt zakupiono z ustawy modernizacyjnej za kwotę ponad 41,3 mln złotych. Samochody przeznaczone dla Podlaskiego i Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej przekazał Jarosław Zieliński, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Sprzęt dostarczyło konsorcjum „SILTEC-ZESZUTA”, które postępowania na dostawę samochodów otrzymało jeszcze w lipcu 2018 roku.
Pojazdy obserwacyjne PJN, czyli przewoźne jednostki nadzoru, pełnią funkcję doraźnych posterunków obserwacyjnych. Są wyposażone w sprzęt optyczny i termooptyczny pozwalający nie tylko wykryć i rozpoznać obiekt, ale także zarejestrować wynik prowadzonej obserwacji i określić współrzędne położenia obserwowanych obiektów. Samochodem bazowym nowo zakupionych PJN-ów jest Toyota Hilux, przystosowana do jazdy w trudnym terenie, z silnikiem diesla o pojemności 2,4 l i mocy 150 km oraz automatyczną skrzynią biegów.
Łączna wartość zakupu 23 pojazdów oraz symulatora – trenażera operatorów PJN to ponad 43 mln zł. Auta trafią do oddziałów na zewnętrznej granicy, a symulator do jednego z ośrodków szkolenia Straży Granicznej. Wartość jednego pojazdu to ok. 1,7 mln zł a trenażera ponad 1,5 mln zł.
Pojazdy i sprzęt zostały kupione w ramach "Programu modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Ochrony Państwa w latach 2017-2020".
W Komendzie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w Białymstoku Wiceminister Zieliński przekazał funkcjonariuszom Straży Granicznej sześć pojazdów obserwacyjnych – trzy trafią do służby w Podlaskim OSG, a trzy pojadą do Warmińsko–Mazurskiego Oddziału SG. Pozostałe zostały zakupione z przeznaczeniem do Nadbużańskiego oraz do Bieszczadzkiego Oddziału SG.
@Max: coś się koledze kompletnie pomyliło, gdyż 800 tys PLN niech będzie że nawet za zestaw kamery termowizyjnej i kamery światła widzialnego na obracanej na głowicy i z ruchomym obiektywem to jakieś... 4-6 razy za dużo. To byłoby za dużo nawet dla sprzętu stricte wojskowego, więc spełniającego wyśrubowane normy militarne, zintegrowanego z laserowymi dalmierzami, systemem uzbrojenia i w jakimś pancernym opakowaniu. Również zastosowanie chytrego oprogramowania do rozpoznawania ludzkich sylwetek, rozpoznawania twarzy, automatycznego wykrywania naruszeń w kontrolowanej strefie i śledzenia celów nie usprawiedliwia takich kosztów. 1,7 mln PLN za system obserwacji na podwoziu terenówki to może kosztować dopiero po dołożeniu zestawu FlyEye'ów do każdej Toyoty. Coś mi się wydaje, że albo artykuł pomija istotne wyposażenie pojazdów albo NIK i CBA będą mieli masę roboty po zmianie władzy. O ile do niej dojdzie. PS. Symulator kamery za 1,5 mln PLN? WTF???
Moim zdaniem taki sprzęt powinien być zamontowany w pojeździe typu bus blaszak. Cały ten sprzęt komputerowy będzie w nocy widoczny.
Koszt samej kamery termowizyjne to min. 800,000 tys. Plus dalmierz laserowy, plus kamera zwykłą plus łączność itp. dziwne są niektóre komentarze.
A dlaczego marka kojarzona z ISIS i talibanami Nie podoba mi się to takie firmy powinny być pozbawione sprzedaży w Europie
Ergonomia pracy zerowa.