Reklama

Legislacja

Wniosek o odrzucenie projektu ws. Straży Marszałkowskiej. Dłuższe prace w Senacie

Fot. Grzegorz Gołębiowski/Wikipedia/CC BY SA 3.0.
Fot. Grzegorz Gołębiowski/Wikipedia/CC BY SA 3.0.

Projekt ustawy o Straży Marszałkowskiej ponownie trafi do senackiej komisji, w związku ze zgłoszeniem podczas debaty, przez senatora Piotra Florka (PO), wniosku o jej odrzucenie. Jednak należy przypuszczać, że wniosek zostanie odrzucony, a Senat prędzej czy później zaakceptuje proponowane zmiany w przepisach regulujących funkcjonowanie Straży Marszałkowskiej.

W trakcie debaty w Senacie, senator Piotr Florek podkreślił, że „przepisy tej ustawy nie wnoszą nic specjalnie, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Nie ma takich zagrożeń, nie ma takiego niebezpieczeństwa, żebyśmy musieli się bać. Dlatego składam wniosek o odrzucenie ustawy, bo moim zdaniem nie tędy droga". Tym samym komisja senacka musi ustosunkować się do całej sprawy. Jednak mając na uwadze dotychczasowe doświadczenia, np. z ustawą powołującą Służbę Ochrony Państwa, należy uznać, iż tego rodzaju działania mogą jedynie opóźnić cały proces legislacyjny. Szczególnie przy takim układzie politycznym, jaki jest obecnie obserwowany w izbie wyższej polskiego parlamentu.

Należy wskazać, że do ustawy zostały także zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym. W związku z tym została ona skierowana do komisji samorządu terytorialnego i administracji państwowej i komisji praw człowieka, praworządności i petycji. Wcześniej obie komisje wniosły o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Podczas debaty na ustawą senatorowie pytali m.in. o zakres uprawnień Straży Marszałkowskiej, o to, czy będzie mogła korzystać z osobowych źródeł informacji i czy będzie mogła zatrzymać parlamentarzystów. Senator Bogdan Borusewicz (PO) pytał, czy Straż Marszałkowska będzie mogła zbierać informacje o posłach, senatorach i je przetwarzać?

Chodzi o art .4 ustawy, który stanowi, że "w zakresie niezbędnym do wykonywania zadań" Straż Marszałkowska może: korzystać z informacji o osobach i zagrożeniach udostępnianych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencję Wywiadu, Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, Służbę Wywiadu Wojskowego, Policję, Straż Graniczną, Służbę Ochrony Państwa, Służbę Celno-Skarbową i Żandarmerię Wojskową. Regulacja zakłada także, że straż może gromadzić i przetwarzać informacje, w tym dane osobowe, mogące wpłynąć na realizację jej zadań.

Odpowiadając na pytania senatorów wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński podkreślił, że ustawa nie została przygotowana przez rząd, tylko przez sejmową komisję administracji i spraw wewnętrznych. Jak mówił, udział przedstawicieli MSWiA w pracach nad ustawą "był ograniczony". "Stanowiska rządu, w postaci sformalizowanego dokumentu przyjętego przez rząd, w tej sprawie nie ma. Uznaliśmy, że Sejm i Senat ma prawo sam ukształtować kwestie związane z bezpieczeństwem siedziby parlamentu" - dodał. Zieliński wskazał, rola MSWiA była "doradcza".

Trzeba uczynić wszystko, żeby w dobie różnych zagrożeń, z którymi mamy do czynienia obecnie, zapewnić bezpieczeństwo Sejmowi i Senatowi, osobom tu przebywającym; posłom, senatorom, pracownikom i wszystkim osobom przebywających w parlamencie

wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński

Wiceszef resortu sprawy wewnętrznych podkreślił, że Straż Marszałkowska nie jest służbą specjalną. "Straż Marszałkowska wykonuje zadania na terenie Sejmu i Senatu niezastrzeżone dla Służby Ochrony Państwa. Straż Marszałkowska ma zapewnić bezpieczeństwo budynkom parlamentu i osobom przebywającym na terenie Sejmu i Senatu, ale to nie jest służba ochrony osobowej" - dodał.

Zieliński zapewnił, że SM nie otrzymuje uprawnień operacyjno-rozpoznawczych ani możliwości korzystania z osobowych źródeł informacji. "Straż Marszałkowska nie otrzymuje prawa do zatrzymywania kogokolwiek. Straż może dokonać ujęcia, a zatrzymanie jest pojęciem procesowym. Po ujęciu przekazuje osobę policji w związku z tym żadnych izb zatrzymań nikt nie będzie budował, o co też pytali senatorowie" - powiedział Zieliński. Dodał, że Straż Marszałkowska nie może ująć posła i senatora, bo obowiązuje ich immunitet.

Wiceszef MSWiA podkreślił, że Straż Marszałkowska nie będzie mogła korzystać z informacji udostępnianych przez ABW, SKW, AW itd. "Nie będzie miała dostępu do wszystkich danych, tylko do tych udostępnionych przez te służby a uzasadnionych potrzebą związaną z rozpoznanymi zagrożeniami. Aby wykonywać skutecznie zadania związane z bezpieczeństwem musi mieć dostęp do takich informacji" - dodał.

"Z całą mocą mogę zapewnić, że dostępność Sejmu i Senatu nie zmieni się w związku z przyjęciem tej ustawy, zwiększone będzie bezpieczeństwo" - podkreślił Zieliński.

Zgodnie z ustawą do zadań Straży Marszałkowskiej należy m.in.:

- ochrona terenów, obiektów i urządzeń będących w zarządzie Kancelarii Sejmu i zarządzie Kancelarii Senatu, w tym przy użyciu urządzeń służących do rejestracji obrazu i dźwięku;

- kontrola uprawnień do przebywania na terenach i w obiektach oraz wydawanie przepustek;

- prowadzenie rozpoznania pirotechniczno-radiologicznego;

- wykrywanie urządzeń podsłuchowych i konwojowanie wartości pieniężnych, mienia i dokumentów.

Funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej wykonując zadania – w myśl ustawy – może m.in.:

- wydawać polecenia osobom, których zachowanie stwarza lub może stworzyć zagrożenie dla bezpieczeństwa;

- legitymować;

- dokonywać kontroli osobistej, a także przeglądać zawartość bagaży.

Przy wykonywaniu zadań funkcjonariuszom Straży Marszałkowskiej przysługuje prawo użycia lub wykorzystania środków przymusu bezpośredniego i broni palnej.

Na etapie prac sejmowych usunięto dwa artykuły znajdujące się w pierwotnie zgłoszonym projekcie, a które wzbudzały kontrowersje. Chodzi o zapisy, który umożliwiały Straży Marszałkowskiej - na polecenie Marszałka Sejmu - pełnienie ochrony posłów i senatorów również poza terenami i obiektami parlamentu w przypadku uzasadnionego zagrożenia ich życia lub zdrowia. Drugi zapis, z którego zrezygnowano, stanowił, że Straż Marszałkowska przy wykonywaniu swoich zadań w szczególnie uzasadnionych przypadkach może korzystać z pomocy osób niebędących funkcjonariuszami, a osoby te mogłyby za taką pomoc otrzymać jednorazowe wynagrodzenie wypłacane ze środków będących w dyspozycji Kancelarii Sejmu.

Ustawa przewiduje wzrost zatrudnienia w SM o 120 etatów dla funkcjonariuszy i o 10 etatów dla pracowników cywilnych. Obecnie SM liczy 160 pracowników.

PAP - mini

Reklama

Komentarze

    Reklama